Kliknij tutaj --> 🎫 wyrok trybunału w sprawie emerytur

Możliwe, że tym wyrokiem TK będzie próbował zamknąć głośną sprawę obniżenia emerytur i rent byłym funkcjonariuszom w ogóle, której do dziś nie rozstrzygnął. Zdaniem konstytucjonalistów, jest to realne. W Trybunale Konstytucyjnym na rozstrzygnięcie czekają trzy pytania prawne: dwa pytania Sądu Okręgowego w Warszawie Przedmiotem artykułu jest analiza sytuacji prawnej osób urodzonych w 1953 roku (w szczególności kobiet), które skorzystały z możliwości przejścia na wcześniejszą emeryturę (po uprzednim złożeniu wniosku przed 2013 rokiem) przez pryzmat wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 6 marca 2019 r. (sygn. akt P 20/16). Wyrok Trybunału (wielka izba) z dnia 14 maja 2019 r. (wnioski o wydanie orzeczenia w trybie prejudycjalnym złożone przez Nejvyšší správní soud, Conseil du Contentieux des Étrangers — Republika Czeska, Belgia) — M/Ministerstvo vnitra (C-391/16), X (C-77/17), X (C-78/17)/Commissaire général aux réfugiés et aux apatrides W ocenie Trybunału przesłanka funkcjonalna pytania prawnego nie jest spełniona, gdy wątpliwości konstytucyjne może usunąć sam sąd orzekający, stosując znane nauce prawa reguły interpretacyjne i kolizyjne, w szczególności dokonując wykładni zgodnej z Konstytucją, a z taką sytuacją mamy do czynienia w rozważanej sprawie. Oznacza to, że ustawodawca ma czas do końca października 2008 roku na zmianę artykułu. W treść uzasadnienia wyroku Trybunał wskazał, że w obecnym stanie prawnym nie ma podstaw do tego, aby organy rentowe pozytywnie rozpatrywały wnioski o wcześniejsze emerytury zgłaszane przez 60 letnich mężczyzn z 35 letnim stażem emerytalnym. Exemple Premier Message Site De Rencontre. 151 odp. Strona 7 z 8 Odsłon wątku: 10620 Zarejestrowany: 20-10-2009 20:42. Posty: 6675 IP: 25 lutego 2010 10:50 | ID: 151063 Członkowie Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego, wśród nich generał Wojciech Jaruzelski, będą jednak dostawać wyższe emerytury. Trybunał Konstytucyjny orzekł, że obniżenie świadczeń dla tej grupy jest niekonstytucyjne. Za to zmniejszenie emerytur byłym funkcjonariuszom SB uznano za zgodne z ustawą zasadniczą. Jakie jest Wasze zdanie na temat orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego? 121 kijek Zarejestrowany: 22-02-2010 09:04. Posty: 354 28 lutego 2010 09:42 | ID: 154001 A choćbym nawet nie kontrolował to i tak cię to nie upoważnia do obrażania mnie. Reprezentujesz poziom dyskusji gówniarza z Młodzieży Wszechpolskiej. 28 lutego 2010 09:47 | ID: 154002 Nie obrażajcie się Panowie- dyskutujcie! 123 kijek Zarejestrowany: 22-02-2010 09:04. Posty: 354 28 lutego 2010 09:47 | ID: 154003 Dostosowałem się tylko do poziomu dyskusji centaura. 28 lutego 2010 09:55 | ID: 154004 KIjek... Mam wrażenie ( ale może się mylę, bo wrażenia mają to do siebie, ze najczęsciej są jedynie osobistą impresją :), że Twoje wypowiedzi w Twoim mniemaniu są z rodzaju prowokacyjnych, rozwijąjących dyskusję, nadających jej smaczku. Jednak przeczytaj jeszcze raz swoje teksty: o złu koniecznym, o świętości rozkazu. I nie dziw się, że budzą takie emocje. Ty po prostu prezentujesz tymi opiniami jakiś moralny realtywizm, w tej kulturze doświadczonej przez dwa potworne totalitaryzmy - nie do przyjęcia. O co Ci chodzi tak naprawdę? 125 kijek Zarejestrowany: 22-02-2010 09:04. Posty: 354 28 lutego 2010 09:57 | ID: 154005 Chodzi mi tylko o to aby każdego człowieka oceniac osobno. Nie pchajmy wszystkich do jednego wora. Nie każdy Ubek był potworem jak i nie każdy esesman był katem. To tyle. 28 lutego 2010 09:59 | ID: 154006 Z tak postawioną tezą zgadzam się. 127 kijek Zarejestrowany: 22-02-2010 09:04. Posty: 354 28 lutego 2010 10:01 | ID: 154007 Dlatego też ciężko jest roztrzygać o emeryturach dla SB, ponieważ jednemu należy ją zabrać bo był katem a drugiemu nie bo tylko mył kible. 128 Ulinka Zarejestrowany: 20-10-2009 20:42. Posty: 6675 28 lutego 2010 10:19 | ID: 154018 ELENAI, masz rację zagalopowałam się. Przepraszam. Przeczytałam teraz na spokojnie całą naszą dyskusję i przyznaję, że poniosły mnie emocje, choć nie zamierzałam wcale się w tę dyskusję włączać. Nie tylko mnie poniosły emocje, i nie mnie pierwszą - wiem to nie usprawiedliwia. I to, że jesteś tu nowa nie ma nic do rzeczy. Jeszcze raz powtórzę, każdy ma prawo do swoich poglądów, czy to się nam podoba, czy nie. Oczywiście dopóki nie szkodzi. Myślę, że faktycznie dalsza dyskusja nic już nowego nie wniesie i należałoby ją zakończyć. 129 Bartt Poziom: Niemowlak Zarejestrowany: 06-05-2009 22:23. Posty: 5452 28 lutego 2010 10:24 | ID: 154022 Trybunał Konstytucyjny w uzasadnieniu orzeczenia napisał 2010-02-24 10:19:39Ustawą z 23 stycznia 2009 r. ustawodawca obniżył podstawę wymiaru emerytur do 0,7% członkom Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego (dalej: Wojskowa Rada) oraz funkcjonariuszom organów bezpieczeństwa Polski Ludowej. Poza obniżeniem podstawy wymiaru świadczeń emerytalnych ustawodawca nie zmienił pozostałych zasad ich nabywania, podwyższania oraz waloryzowania. Ustawodawca nie obniżył także świadczeń z tytułu renty inwalidzkiej, renty rodzinnej, dodatków do emerytur i rent oraz zasiłków i świadczeń pieniężnych obu tych grup. Obniżenie świadczeń emerytalnych członkom Wojskowej Rady oraz funkcjonariuszom organów bezpieczeństwa Polski Ludowej znajduje podstawy aksjologiczne w preambule konstytucji, licznych aktach prawa międzynarodowego oraz orzecznictwie polskim i międzynarodowym. Ustawa jest wyrazem jednoznacznie negatywnej oceny przez prawodawcę reżimu komunistycznego. Reżim ten nie mógłby funkcjonować w latach 1944-1989 bez stojącej na jego straży tajnej policji politycznej oraz Wojskowej Rady, "ukonstytuowanej" 12 grudnia 1981 r., bez żadnej podstawy prawnej, zarządzającej stanem Wojskowej Rady oraz funkcjonariusze organów bezpieczeństwa Polski Ludowej nie mieli prawnych podstaw oczekiwać, iż po upadku reżimu komunistycznego zachowają wszystkie nabyte uprzednio przywileje. Nie oznacza to wszakże dowolności w stanowieniu i stosowaniu wobec nich prawa. Rozliczenia ze spuścizną po reżimie komunistycznym muszą być zgodne z zasadami państwa czasu od odzyskania suwerenności przez państwo polskie w 1989 r., jakkolwiek nie bez znaczenia, nie może być decydującym kryterium oceny konstytucyjności przyjmowanych przez ustawodawcę regulacji rozliczeniowych. W konstytucji nie ma przepisu, który ustanawiałby zakaz stanowienia takich regulacji. Konstytucja nie zakreśla granic czasowych dokonania rozliczeń z reżimem stanowiąc ustawę z 23 stycznia 2009 r. nie naruszył istoty prawa do zabezpieczenia społecznego. Rozmiar obniżenia emerytur członków Wojskowej Rady oraz funkcjonariuszy organów bezpieczeństwa Polski Ludowej mieści się w ramach swobody ustawodawcy wyznaczonej konstytucją. Ustawodawca nie tylko zagwarantował, że emerytury te nie mogą być niższe od najniższej emerytury w powszechnym systemie emerytalnym, ale zapewnił, że przeciętna wysokość tych emerytur pozostaje istotnie wyższa niż średnia emerytura wypłacana w systemie cechą funkcjonariuszy, których dotyczy ustawa z 23 stycznia 2009 r. jest ich służba w wymienionych w ustawie organach bezpieczeństwa w latach 1944-1990, co różni ich od funkcjonariuszy innych służb mundurowych, np. milicjantów czy strażaków. Cechę tę Trybunał uznaje za istotną, ponieważ znajduje ona podstawę w zasadzie sprawiedliwości społecznej i preambule konstytucji. Nie przeczy temu przeprowadzone w lecie 1990 r. postępowanie kwalifikacyjne funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa, ponieważ jego rezultaty nie wymazują faktu podjęcia służby w organach bezpieczeństwa Polski Ludowej. Organy bezpieczeństwa wolnej Polski nie stanowią bowiem kontynuacji Służby Bezpieczeństwa i innych organów bezpieczeństwa Polski za cechę istotną należy uznać przynależność do Wojskowej Rady, która była instytucją nielegalną i wpisywała się w konstytutywne założenia reżimu komunistycznego. Konsekwencją tego faktu było obniżenie emerytur członkom Wojskowej Rady. Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że członkowie Wojskowej Rady od momentu jej powołania różnią się istotnie od innych oficerów Sił Zbrojnych tej racji, Trybunał orzekł, iż obniżenie przez ustawodawcę emerytur członkom Wojskowej Rady za cały okres służby przed 12 grudnia 1981 r. było arbitralne. Przyjęte w tym zakresie kryterium różnicowania członków Wojskowej Rady z pozostałymi żołnierzami zawodowymi nie pozostaje bowiem w racjonalnym związku z celem i treścią kwestionowanej regulacji. Z tego względu Trybunał Konstytucyjny orzekł, że regulacja obniżająca emerytury członkom Wojskowej Rady, w zakresie, w jakim przewiduje, że emerytury te wynoszą 0,7% podstawy wymiaru za każdy rok służby w Wojsku Polskim po dniu 8 maja 1945 r. do dnia 11 grudnia 1981 r., jest niezgodna z konstytucyjną zasadą równości wobec Wojskowej Rady oraz organów bezpieczeństwa Polski Ludowej w najnowszej historii Polski uzasadnia wniosek, że uprzywilejowane warunki uzyskania praw emerytalnych przez adresatów ustawy zostały nabyte niesłusznie. Takie rozstrzygnięcie ma podstawy w zasadzie sprawiedliwości społecznej oraz w preambule konstytucji, która przypomina "o gorzkich doświadczeniach z czasów, gdy podstawowe wolności i prawa człowieka były w naszej Ojczyźnie łamane".Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że warunki nabycia emerytury policyjnej oraz emerytury wojskowej i zasady ich ustalania są istotnie różne od emerytury wypłacanej w powszechnym systemie emerytalnym. Nie sposób przyjąć racjonalnie, że ten sam przelicznik podstawy wymiaru emerytury - 0,7% za każdy rok służby albo pracy - ma tę samą wagę w obu tak odmiennych systemach emerytalnych. Dla emerytów mundurowych taki przelicznik "waży" wciąż więcej dla ostatecznie wyliczonej emerytury niż przelicznik 1,3% dla emeryta w powszechnym systemie emerytalnym. Metoda zastosowana przez ustawodawcę w kwestionowanej ustawie doprowadziła do obniżenia emerytur funkcjonariuszom organów bezpieczeństwa Polski Ludowej przeciętnie o 346 zł miesięcznie. Gdyby zatem ustawodawca przyjął przelicznik 1,3% zamiast dotychczasowego 2,6% za każdy rok służby najpewniej nie nastąpiłoby obniżenie dotychczasowych emerytur, a budżet państwa poniósłby koszty związane z ich z 23 stycznia 2009 r. nie ma na celu ani pozbawienia minimum socjalnego członków Wojskowej Rady oraz funkcjonariuszy organów bezpieczeństwa Polski Ludowej, ani też ich poniżenia. Celem kwestionowanych przepisów jest natomiast obniżenie wysokości świadczeń emerytalnych pochodzących z uprzywilejowanego systemu zaopatrzenia emerytalnego. Z tego względu kwestionowane przepisy są zgodne z zasadą poszanowania godności był upoważniony - mimo upływu ponad 19 lat od zmiany ustrojowej - do wprowadzenia regulacji obniżających świadczenia emerytalne za okres służby w organach bezpieczeństwa Polski Ludowej. Z konstytucyjnej zasady ochrony zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa nie wynika bowiem, że każdy, bez względu na cechujące go właściwości, może zakładać, że unormowanie jego praw socjalnych nie ulegnie nigdy w przyszłości zmianie na jego stanowiąc kwestionowane przepisy nie naruszył zasady podziału władzy, ponieważ nie przekroczył kompetencji przypisanych władzy ustawodawczej w konstytucji. Ustawa z 23 stycznia 2009 r. nie przewiduje bowiem wymierzania zbiorowej kary członkom Wojskowej Rady oraz funkcjonariuszom organów bezpieczeństwa Polski Ludowej, a jedynie obniżenie im świadczeń emerytalnych. Nie zawiera ona przepisów karnych, ani innych regulacji o charakterze represyjnym. Ustawa ta nie przesądza też winy adresatów regulacji. Kwestionowane przepisy wprowadzają nowe zasady ustalania wysokości świadczeń emerytalnych dla członków Wojskowej Rady oraz funkcjonariuszy organów bezpieczeństwa Polski Ludowej. Z tego też względu konstytucyjne zasady ponoszenia odpowiedzialności karnej nie były adekwatnym wzorcem do kontroli kwestionowanych informacji, jakie Trybunał Konstytucyjny otrzymał od Dyrektora Departamentu Spraw Socjalnych MON oraz Dyrektora Zakładu Emerytalno-Rentowego MSWiA wynika, że po zastosowaniu kwestionowanej ustawy przeciętna emerytura członka Wojskowej Rady w lutym 2010 r. wynosi miesięcznie 6 028,80 zł; w grupie funkcjonariuszy organów bezpieczeństwa Polski Ludowej - 2 558,82 zł. W powszechnym systemie emerytalnym przeciętna emerytura wynosi zaś 1 618,70 uznania przez Trybunał za niekonstytucyjną regulację obniżającą emeryturę członkom Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego w zakresie, w jakim przewiduje, że ma zastosowanie przelicznik 0,7% za każdy rok służby w Wojsku Polskim przed powołaniem Wojskowej Rady jest to, że przy ponownym przeliczeniu tych emerytur będą miały zastosowanie przepisy obowiązujące dotychczas. Oznacza to utrzymanie za okres od 8 maja 1945 r. do 11 grudnia 1981 r. przelicznika 2,6% za każdy rok służby w Wojsku Polskim oraz utrzymanie wprowadzonego ustawą z 23 stycznia 2009 r. przelicznika 0,7% za każdy rok tej służby od 12 grudnia 1981 r. Długi tekst :-) ale w tej dyskusji powinien być brany pod uwagę. 130 dziecinka Zarejestrowany: 07-05-2008 11:21. Posty: 26147 28 lutego 2010 10:35 | ID: 154027 No tak. POwinni oni mieć mniejsze emerytury. Skoro ZUS oszczędza, niech oszczędza na bogatych ( bo 6000 zł to dużo!!!!!!!!!!) 28 lutego 2010 10:52 | ID: 154066 do Ulinki: Cieszę się, przyjmuję przeprosiny. Przepraszam również wszystkich, którzy mogli czuć się urażeni moimi wypowiedzimi. Mimo że nie miałam takiej intencji- przepraszam. 132 aluna Poziom: Maluch Zarejestrowany: 17-09-2008 08:35. Posty: 4070 28 lutego 2010 11:37 | ID: 154141 Elenai napisał 2010-02-27 21:20:41Ulinka. Nie siedziałam. Ale siedzieli moi bliscy w ogromnej też i dlatego uważam że to ONI a nie ja mają prawo do żądania ukarania - a że tego nie chcą to inna sprawa. powtarzam - ja po grudniu 13-tego nosiłam ulotki solidarnościowe w swojej teczce i woziłam gazetki (a miałam 16 lat), w moim domy nocowali Krzaklewski i inni, podczas gdy mój ojciec był oficerem WP - doskonale wiedział o tym i nie miał nic przeciwko, choć na pewno bał się o nasze bezpieczeństwo... , Co dziwniejsze - nie jestem tak zajadła w swoich poglądach jak ci co wtedy siedzieli cicho i nosa z domu nie wysuwali ze strachu że mogą w coś być zamieszani....dziwne że teraz to właśnie takie osoby maja najwięcej do powiedzenia i wykłócania się o sprawiedliwość dla siebie ...jaką sprawiedliwość pytam ? i za co ?? za siedzenie w domach i udawanie że nic się nie dzieje??? gdyby wtedy złapali mnie z ulotkami .....nawet nie chcę myśleć jak skończyłoby się to dla mojej rodziny...całej... jeszcze raz powtarzam - jedynymi osobami które mają prawo wypowiadac się w tej gesti są dla mnie ci co brali udział BEZPOŚREDNIO w tamtych wydarzeniach... co do reszty - jeśli chodzi o oficerów SB - znam osoby które były oddelegowqane do pracy w służbach SB i uwierzcie mi - wcale nie trzeba się było zasłużyć. Tak jak teraz , awans w służbach mundurowych ( a do takich należało SB ) dostawało się ze względu na przepracowane lata....co 5 lub 10 lat...a szlify oficerskie - poprzez studia... Studenci Szkoły Milicyjnej w Szczytnie ( istniejącej do dziś ) nigdy nie wiedzieli gdzie dostana skierowanie po ukonczeniu studiów - do milicji czy sb... Skąd wiem ? Proste - ojciec mojej koleżanki tak dostał własnie przeniesienie służbowe ( rozkaz) z komendy do sb...myślicie że miał coś do powiedzenia ? Nic. Pewnie zaraz usłyszę - mógł zrezygnować... tak - tylko z czego utrzymałby dwie córki po śmierci żony ? I takich przypadków są tysiące - zabieranie im emerytur byłoby skurwysyństwem... Natomiast jasne że są osoby które swój fach w SB z tz "zamiłowaniem" i TE powinny być ścigane...ale po rozpatrzeniu każdego przypadku INDYWIDUALNIE ! i jeszcze jedno - jeśli chodzi o dzisiejsze służby - są identyczne jak tamte. Czy wiecie że w czasie ( i długo po ) afery z prezesem SM Pojezierze, wszystkie osoby pracujące miały telefony na podsłuchu i nawet o tym nie wiedziały ? jak również ich znajomi...to jaka to jest wolność...co takiego zrobiła np sprzataczka spółdzielni że aż musiano założyć jej podsłuch..?? jest tak samo jak było tylko gorzej...bo USPARWIEDLIWIAMY takie działania. Skoro teraz są one ok, to dlaczego wtedy nie były ok ? Przecież to ten sam system działania tylko czasy i ludzie inni...no i nazwa inna...zamiast SB mamy ABW i CBŚ...a czymże ich działania różnią się od tamtych ... Bardziej humanitarne...??? A skąd wiecie ?? jesteście tam, widzicie jak wydobywaja zeznania...a co będzie jak za 20 lat dowiemy się że działali tak samo jak ich poprzednicy ? też zabierzemy im emerytury ?? Przecież obecne służby uczą się od swoich poprzedników i nie raz mieliśmy przykłady jak działają teraz ...nawet się z tym za bardzo nie kryją...zupełnie jak wtedy.... 133 dziecinka Zarejestrowany: 07-05-2008 11:21. Posty: 26147 28 lutego 2010 11:44 | ID: 154154 Ale zgodzicie się,z ejedno jest niesprawiedliwe. ZUS oszczędza. Na biednych. Nie piszcie,ze biedni mogli sobie cos wyrobić. Nie mogli, bo zachorowali. I oni nie moga się bronić, bo nie mają silnych kolegów, co zaskarżą sprawę do sądu i wygrają, bo maja za co zapłacic prawnikom. Jak ma być sprawiedliiwość, to pomyslmy o tym, jak zrobić,zeby KAŻDY MIAŁ PRAWA!!!!!!! 134 a1410 Zarejestrowany: 17-02-2009 18:36. Posty: 1981 28 lutego 2010 11:53 | ID: 154175 aluna napisał 2010-02-28 11:37:08 zabieranie im emerytur byłoby skurwysyństwem...Natomiast jasne że są osoby które swój fach w SB z tz "zamiłowaniem" i TE powinny być ścigane...ale po rozpatrzeniu każdego przypadku INDYWIDUALNIE !i jeszcze jedno - jeśli chodzi o dzisiejsze służby - są identyczne jak tamte. Czy wiecie że w czasie ( i długo po ) afery z prezesem SM Pojezierze, wszystkie osoby pracujące miały telefony na podsłuchu i nawet o tym nie wiedziały ?jak również ich znajomi...to jaka to jest wolność...co takiego zrobiła np sprzataczka spółdzielni że aż musiano założyć jej podsłuch..?? jest tak samo jak było tylko gorzej...bo USPARWIEDLIWIAMY takie teraz są one ok, to dlaczego wtedy nie były ok ?Przecież to ten sam system działania tylko czasy i ludzie inni...no i nazwa inna...zamiast SB mamy ABW i CBŚ...a czymże ich działania różnią się od tamtych ...Bardziej humanitarne...??? A skąd wiecie ?? jesteście tam, widzicie jak wydobywaja zeznania...a co będzie jak za 20 lat dowiemy się że działali tak samo jak ich poprzednicy ? też zabierzemy im emerytury ??Przecież obecne służby uczą się od swoich poprzedników i nie raz mieliśmy przykłady jak działają teraz ...nawet się z tym za bardzo nie kryją...zupełnie jak wtedy....Ty naprawdę nie potrafisz zrozumieć tego, co czytasz, ale to się chyba jeszcze jakoś da wyleczyć. Chyba, że to pierwsze objawy demencji. Nikt z nas nie napisał, żeby im poodbierać emerytury, tylko pozmniejszać do poziomu emerytur pobieranych przez inne grupy zawodowe. I tego dotyczył też wniosek. A jest właśnie wypłacenie wielotysięcznych emerytur byłym funkcyjnym. Do niedawna Polska wypłacała wielotysięczną emeryturę ukrywającemu się w Izraelu, a poszukiwanemu listem gończym Salomonowi Morelowi. Poczytaj sobie o dokonaniach tego pana, a potem w świetle wypłacanie mu emerytury zastanów się nad znaczeniem zwrotu kruk krukowi... Natomiast co do pozostałej części wypowiedzi zgadzam sie w 100%tach. Wszystkie te służby są siebie warte, a żeby chcieć w nich pracować, trzeba mieć draństwo w charakterze. Dlatego nie mam ochoty rozczulać się nad żadnym draniem i jest mi obojętne, czy pracował w SS, Gestapo, KGB, SB, czy UOP... 135 aluna Poziom: Maluch Zarejestrowany: 17-09-2008 08:35. Posty: 4070 28 lutego 2010 12:01 | ID: 154195 dziecinka napisał 2010-02-28 11:44:40Ale zgodzicie się,z ejedno jest niesprawiedliwe. ZUS oszczędza. Na piszcie,ze biedni mogli sobie cos wyrobić. Nie mogli, bo oni nie moga się bronić, bo nie mają silnych kolegów, co zaskarżą sprawę do sądu i wygrają, bo maja za co zapłacic ma być sprawiedliiwość, to pomyslmy o tym, jak zrobić,zeby KAŻDY MIAŁ PRAWA!!!!!!! Zgadzam się - i uważam ZUS za najbrdziej złodziejska i mafijną organizację w całej Europie 136 aluna Poziom: Maluch Zarejestrowany: 17-09-2008 08:35. Posty: 4070 28 lutego 2010 12:05 | ID: 154205 Grunwald- przestań mnie do diabła obrażać - że nie potrafisz inaczej to wiem , ale ja nie jestem twoją żoną żebys się na mnie wyżywał...masz jakieś dewiacje mentalno-osobowościowe czy co że nie umiesz normalnie dyskutować?? jakieś kompleksy czy może co innego - słyszałam że impotenci z reguły są agresywni w dyskusjach i potrafią wypowiadać się dokładnie własnie tak jak ty... powiedz co ci dolega to przynajmniej zrozumiem dlaczego jesteś w dyskusjach takim chamem... dewiacji nie mam zabranie = obniżenie i naucz się czytać ze zrozumieniem - są specjalne kursy , moge podrzucić ci linki... napisałam że zgadzam się z tym że jest grupa która powinna być ukarana - ale nie wszyscy ! 28 lutego 2010 12:10 | ID: 154211 Dziwne Aluno.. Twoi bliscy byli represjonowani przez system, a mimo to Twój Ojciec mógł być oficerem WP. Coś mi się tu nie zgadza. 138 Tigrina Zarejestrowany: 26-11-2009 23:06. Posty: 4674 28 lutego 2010 15:15 | ID: 154334 Elenai napisał 2010-02-28 12:10:04Dziwne Aluno.. Twoi bliscy byli represjonowani przez system, a mimo to Twój Ojciec mógł być oficerem WP. Coś mi się tu nie dziwne? Alunie mogło chodzić o bliskich- przyjaciół, czasami przyjaciele, tacy sprawdzeni, są bliżsi niż własna rodzina. Aluna napisała też: "podczas gdy mój ojciec był oficerem WP - doskonale wiedział o tym i nie miał nic przeciwko" Kto wie, może to przez Jej ojca represjonowani byli jej przyjaciele, mógł tylko udawać, że "przymyka oczy", tego pewnie dzisiaj już się nie dowiemy. 139 Ulinka Zarejestrowany: 20-10-2009 20:42. Posty: 6675 28 lutego 2010 15:36 | ID: 154358 Tigrina napisał 2010-02-28 15:15:24Dlaczego dziwne? Alunie mogło chodzić o bliskich- przyjaciół, czasami przyjaciele, tacy sprawdzeni, są bliżsi niż własna napisała też:"podczas gdy mój ojciec był oficerem WP - doskonale wiedział o tym i nie miał nic przeciwko" Kto wie, może to przez Jej ojca represjonowani byli jej przyjaciele, mógł tylko udawać, że "przymyka oczy", tego pewnie dzisiaj już się nie dowiemy. Tigrina, Ojciec Aluny nie był w SB, był oficerem Wojska Polskiego, a to zasadnicza różnica. Na podstawie czego wyciągnęłaś taki wniosek, skąd ta Twoja wątpliwość? Myślę, że chyba niedokładnie przeczytałaś wypowiedź Aluny. Aluna pisała, że mimo iż jej ojciec był oficerem WP, nie miał nic przeciwko temu żeby nosiła ulotki i to w ich domu nocowali opozycjoniści, choć bał się- co jest zrozumiałe. 140 Tigrina Zarejestrowany: 26-11-2009 23:06. Posty: 4674 28 lutego 2010 21:40 | ID: 154692 Ulinka napisał 2010-02-28 15:36:38Tigrina, Ojciec Aluny nie był w SB, był oficerem Wojska Polskiego, a to zasadnicza różnica. Na podstawie czego wyciągnęłaś taki wniosek, skąd ta Twoja wątpliwość? Myślę, że chyba niedokładnie przeczytałaś wypowiedź Aluny. Aluna pisała, że mimo iż jej ojciec był oficerem WP, nie miał nic przeciwko temu żeby nosiła ulotki i to w ich domu nocowali opozycjoniści, choć bał się- co jest się, Ulinko, wiem, że ojciec Aluny nie był oficerem SB, a oficerem Wojska Polskiego, dobrze zrozumiałam wypowiedzi Aluny. Jeżeli chodzi o pierwszą cześć mojej wypowiedzi, ustosunkowałam się w niej do wypowiedzi Elenai: Elenai napisał 2010-02-28 12:10:04Dziwne Aluno.. Twoi bliscy byli represjonowani przez system, a mimo to Twój Ojciec mógł być oficerem WP. Coś mi się tu nie zarzuciła kłamstwo Alunie, moim zdaniem, zupełnie nie rozumiejąc wypowiedzi Aluny, w ogóle jakoś tak na razie nie mam sympatii do Elenai, trochę nie rozumiem Jej niektórych poglądów, może po prostu jeszcze nie do końca rozumiem tego, dlaczego uważa coś w jakiś dziwny dla mnie sposób na niektóre tematy, ale nie chce się do niej uprzedzać, postaram się najpierw trochę Ją poznać, zanim wyrobię sobie o Niej zdanie. Jeżeli zaś chodzi o drugą część mojej wypowiedzi, może źle wyraziłam to, co chciałam powiedzieć, zbyt słabo rozbudowałam swoją wypowiedź, dlatego też nie do końca mnie zrozumiałaś. Postaram się to naprawić. Chodzi mi o to, że ojciec Aluny był oficerem WP, a więc na pewno był inwigilowany przez SB właśnie jako oficer WP i musiał sobie zdawać z tego sprawę, każdy oficer WP, czy MO był wtedy inwigilowany przez SB, tylko może Aluna o tym nie wiedziała, ojciec Jej w tym temacie nie uświadomił, zapraszała do siebie niepożądanych wówczas przez SB do siebie gości, a SB przez to mogło ich tropić dalej i wsadzać do więzienia, o czym Aluna wspominała. Jej ojciec wiedział o inwigilacji, ale nic nie mówił, wiec w tym sensie "przymykał na to oko", bo mógł przecież powiedzieć, żeby spotykała się ze swoimi znajomymi gdzie indziej. Mój tata był milicjantem tak gdzieś do połowy lat 70-tych, ślub kościelny więc moi rodzice wyjątkowo brali kilka godzin przed cywilnym, bo na ślubie i przyjęciu weselnym byli już "tajniacy", których mój tata się spodziewał, na kościelny pojechali do innego miasta, na motocyklu, w zakrystii się przebierali, takie czasy mieli. Dlatego właśnie myślę, że ojciec Aluny mógł wiedziec o inwigilacji, będąc oficerem WP. Mam nadzieję, że teraz mnie zrozumiałaś, Ulinko 17 kwietnia 2019 Kobiety urodzone w 1953 r., które przed 1 stycznia 2013 r. nabyły prawo do wcześniejszej emerytury w związku z ukończeniem 55 roku życia i udowodnieniem 30 lat stażu, a następnie przeszły na emeryturę w wieku powszechnym i została ona pomniejszona o kwoty pobranych emerytur wcześniejszych, mogą mieć ponownie ustaloną wysokość emerytury, według korzystniejszych dla nich zasad. Wyrok Trybunału Konstytucyjnego dotyczy trzech grup kobiet. Po pierwsze są to panie, które odwołały się od decyzji przyznającej emeryturę w wieku powszechnym do sądu i sprawa zakończyła się prawomocnym wyrokiem, po drugie kobiety, które otrzymały decyzję ZUS i się od niej nie odwołały, a po trzecie dotyczy to osób, które nie przeszły jeszcze na emeryturę w wieku powszechnym. Każda grupa powinna w tej sytuacji podjąć inne działania. Kobiety, które nie złożyły odwołania do sądu od decyzji przyznającej emeryturę w wieku powszechnym, mogą wnieść do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych skargę o wznowienie postępowania, w terminie miesiąca od dnia wejścia w życie wyroku Trybunału Konstytucyjnego, tj. uwzględniając fakt, że 21 i 22 kwietnia 2019 r. są dniami wolnymi od pracy - do 23 kwietnia 2019 r. Natomiast, jeżeli kobieta odwołała się od decyzji do sądu powszechnego i postępowanie to zakończyło się prawomocnym wyrokiem, może ona żądać wznowienia postępowania sądowego, adresując skargę o wznowienie do sądu, który wydał zaskarżony wyrok, albo do sądu wyższej instancji, jeżeli zaskarżono wyroki sądów różnych instancji, w terminie 3 miesięcy od dnia wejścia w życie wyroku Trybunału Konstytucyjnego, tj. do 21 czerwca 2019 r. Nadal jest też duża grupa kobiet, która do tej pory nie zdecydowała się wystąpić o emeryturę z tytułu osiągnięcia powszechnego wieku emerytalnego i cały czas pobiera emeryturę wcześniejszą. Tym osobom zostanie, na ich wniosek, przyznana emerytura obliczona z uwzględnieniem wyroku TK. Należy również pamiętać, że przy rozpatrywaniu skargi o wznowienie postępowania na podstawie art. 145a Zakład Ubezpieczeń Społecznych zobowiązany jest stosować również art. 146 który kategorycznie wyłącza możliwość uchylenia decyzji po upływie 5 lat od dnia jej doręczenia. Zatem ZUS nie będzie mógł uchylić decyzji w przypadku tych kobiet z rocznika 1953, u których od doręczenia decyzji przyznającej emeryturę upłynęło już 5 lat. Senat pracuje nad projektem ustawy o ponownym przeliczeniu emerytur przez ZUS. Dotyczy to sytuacji przejścia na wcześniejszą emeryturę, a następnie obniżenia pełnej emerytury o kwoty pobrane w ramach wcześniejszej. O takim mechanizmie osoby uprawnione dowiedziały się już po podjęciu decyzji, w trakcie pobierania wcześniejszej emerytury. To tzw. zaskakiwanie obywateli nie powinno mieć miejsca. Poniżej znajduje się rozmowa na ten temat z senatorem Markiem Borowskim. Senacki projekt w sprawie emerytur kobiet z rocznika 1953 Senator Borowski: Pracujemy nad jedną z najważniejszych realizacji wyroków Trybunału Konstytucyjnego Rozmowa z senatorem Markiem Borowskim - Jest pan senator sprawozdawcą nowej senackiej inicjatywy ustawodawczej, konkretnie nowelizacji ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, mającej na celu przywrócenie większej podstawy obliczenia emerytury ubezpieczonym, którzy pobrali wcześniejszą emeryturę bez obiektywnej wiedzy, że wcześniej pobrane w jej ramach kwoty pomniejszą emeryturę powszechną. Projektowana nowelizacja dotyczy sytuacji kobiet z rocznika 1953, które pobierały wcześniejsze emerytury i którym normalne emerytury zostały o te kwoty pomniejszone. Jest bardzo skomplikowana materia prawna. - Tak naprawdę wszystkie sprawy związane z emeryturami i rentami w naszym kraju są bardzo skomplikowane, ponieważ nasz system emerytalno-rentowy jest bardzo złożony. Są emerytury branżowe np. nauczycielskie, górnicze czy kolejarskie, uwzględniana jest praca w szkodliwych warunkach, jest wielka reforma z 1999 r., która spowodowała podział na trzy grupy pobierające inaczej sformowane świadczenia, są wreszcie emerytury wcześniejsze oraz emerytury różnicowane ze względu na płeć. Ponadto w ciągu ostatnich 30 lat wprowadzono do przepisów emerytalno-rentowych całą masę zmian. Niestety od czasu do czasu zdarzały się zmiany, które pominęły jakąś grupę czy spowodowały jakieś szkody i które wychodziły na jaw w okresie późniejszym. I w tym przypadku właśnie tak jest. Polecamy: Pracownicze plany kapitałowe. Nowe obowiązki pracodawców i płatników. Polecamy: PPK dla pracownika - Dlaczego pojawiła się teraz tak duża grupa osób, które czują się pokrzywdzone? - Reforma emerytalna z 1999 r. wprowadziła przepis, że osoby , które korzystają ze wcześniejszych emerytur, będą mogły to czynić do roku 2008 włącznie. Jeżeli ktoś będzie miał uprawnienie do tego roku, będzie mógł z niego skorzystać, oczywiście nie będzie to obligatoryjne. To z reguły oznaczało wiek 55 lat dla kobiet i 60 dla mężczyzn, chociaż były pewne branżowe rozwiązania, które to trochę zmieniały. Po roku 2008 prawo do korzystania z wczesnych emerytur się kończy. I o emeryturę powszechną, czyli nazwijmy ją normalną, pełną, będzie można występować wtedy, kiedy się osiągnie wiek emerytalny. Przez ileś lat taki tryb nie budził większych problemów – aż do roku 2012. Mianowicie w tymże roku przyjęto nowelizację, która przewidywała, że osoby, które przeszły na wcześniejszą emeryturę, muszą się liczyć z tym, że kwoty im wypłacone w ramach wcześniejszych emerytur, zostaną następnie odjęte od kwot naliczonych w nowym systemie jako składki, które miały im służyć jako pełna emerytura powszechna. Czyli innymi słowy, skutek tego będzie taki: przejdziesz na wcześniejszą emeryturę, musisz czy chcesz, twoja sprawa, ale trzeba się liczyć z tym, że potem twoja normalna emerytura będzie pomniejszona. I to w zależności od tego, jak długo pobierałeś wcześniejsze emerytury, bo te wszystkie wypłaty potem są odejmowane. - Czyli te osoby znalazły się w pułapce. - Można nie dyskutować z tym przepisem, gdyby nie jeden fakt, mianowicie, że osoby, które przeszły na wcześniejsze emerytury, w 2008 r. nabywały prawo do pełnej emerytury po pięciu latach, czyli w 2013 r. Tymczasem w 2012 została opublikowana, a 1 stycznia 2013 r. weszła w życie ustawa, która właśnie o tym mówiła, że będą odliczenia, a poprzednio nie było o tym mowy. W związku z tym osoby, które przechodziły w 2008 r. na emeryturę wcześniejszą, rozumowały tak: będę na emeryturze wcześniejszej, a potem przejdę na te pełną, normalną, która przecież obliczą mi według tych składek, które mam zapisane i które wypracowałem. One czekają na mnie i nie ma problemu. W momencie wejścia w życie tej ustawy te osoby znalazły się w pułapce. Niby ona w 2012 r. została uchwalona, więc one się o tym dowiedziały, ale nie mogły wystąpić o powszechną emeryturę, bo jeszcze im nie minęło pięć lat od 2008 r. Więc jeszcze nie miały wieku emerytalnego – tych 60 i 65 lat. No więc musiały czekać, zanim pójdą do ZUS i poproszą o emeryturę pełną. A w roku 2013, jak poszły do ZUS i przyniosły wniosek, ten odpowiedział: świetnie, ale panu/pani odliczymy wcześniejsze wypłaty. Chcę podkreślić, że problem nie dotyczy tylko kobiet, jak pisała prasa, mężczyzn też obejmuje - w niewielkim stopniu, ale też. - Przecież do ZUS wpłynęło ponad 23 tys. wniosków, ale właśnie od kobiet. - Tak, ale są i mężczyźni w pewnych przypadkach. No więc ZUS powiada: odliczymy. I teraz tak: niektóre panie decydowały się mimo wszystko na pomniejszoną emeryturę. Inne nie decydowały się, pozostawały na tej wcześniejszej – a na tej wcześniejszej można pozostać bez problemów. I wreszcie była grupa, która kwestionowała te decyzje. Najpierw się skarżyła do prezesa ZUS zgodnie z drogą administracyjną, a po jego odmowie kierowała sprawę do sądu. Na skierowanie sprawy do sądu miały one pięć lat. - Do sądów skierowano 69 skarg. - Tak, skarg nie było dużo, bo te osoby wiedziały, że nie bardzo mają szansę na sukces, ale niektóre się zaparły. Sądy rzeczywiście generalnie wydawały odmowę uznania ich racji ze względu na to, że taki był przepis prawny po prostu. Ale jeden sąd skierował zapytanie prawne do Trybunału Konstytucyjnego, ponieważ nabrał wątpliwości konstytucyjnych. - Był to Sąd Okręgowy w Szczecinie. - Trybunał Konstytucyjny całkiem niedawno – 6 marca 2019 r. – wydał wyrok w tej sprawie i stwierdził, że ten przepis, który nakazuje odliczanie w stosunku do osób, które do końca 2008 r. przeszły na emeryturę wcześniejszą, jest niezgodny z Konstytucją, ponieważ mamy tu do czynienia z zaskakiwaniem obywatela, ponieważ on nie był w stanie pokierować swoimi sprawami – w najlepiej pojętym interesie własnym. Został zaskoczony i nie miał wyjścia. W związku z czym Trybunał ten przepis wykreślił. Teraz mamy do czynienia z następującą sytuacją: jest pewna liczba takich osób, ZUS je wyliczył na 120 tys. Z tego mniejszość - 20 tys. – to zawody, które miały odrębne regulacje, np. górnicze, kolejowe czy nauczycielskie. Pozostała część to emerytury powszechne z możliwością przechodzenia na wcześniejsze świadczenia. - Dlaczego tak trudna jest realizacja tego wyroku Trybunału Konstytucyjnego? - Jest kolejne utrudnienie w tej sprawie, a mianowicie po upływie pięciu lat nie można wzruszyć decyzji ZUS - tak wynika z Kodeksu postępowania administracyjnego. Gdyby nie ten pięcioletni okres, wyrok TK wystarczyłby do wzruszenia decyzji ZUS, czyli do złożenia skargi do sądu, który mógłby to nakazać. Pięć lat niestety minęło i w takim trybie nie możemy tego robić. - Co uczyniła senacka Komisja Ustawodawcza? - Po zapoznaniu się z dokumentacją, z różnymi opiniami i skargami komisja zdecydowała, że Senat powinien podjąć inicjatywę ustawodawczą w tej sprawie. Jako sprawozdawca tego projektu dodam, że trzeba się z tym śpieszyć ze względu na koniec kadencji. Nie ma co tego przeciągać do następnej, ponieważ ludzie czekają na dobre rozstrzygnięcie, jest bardzo dużo wniosków w tej sprawie. Musimy więc przygotować nowelizację ustawy. - Co dokładnie ten projekt proponuje – czy ogarnia całość tej skomplikowanej materii? - W tym projekcie jest najprościej mówiąc ujęcie wszystkich osób, które zostały zaskoczone tym rozwiązaniem, bez względu na to, czy otrzymywały one emerytury zwykłe czy specjalne. Oczywiście obejmuje on również mężczyzn. Wiem na przykład o takim przypadku: napisał mężczyzna, który pracował w szczególnych warunkach, czyli miał prawo do pójścia na wcześniejszą emeryturę w wieku 60 lat. Nie obejmował go przepis mówiący o wcześniejszych emeryturach do roku 2008. Pracował on na wysokościach – te wcześniejsze emerytury nie zostały zlikwidowane. Urodził się w roku 1950, 60 lat ukończył w 2010 r., przeszedł na wcześniejszą emeryturę, brał ją przez pięć lat, a w 2016 zgłosił się po pełną emeryturę i został poinformowany, że odliczone zostaną mu jego wcześniejsze wypłaty. Tak więc on jest w tej samej sytuacji, co pozostałe osoby. Tych przypadków będzie niewiele, ponieważ są to przypadki, które dotyczą osób pracujących w szczególnych warunkach i mających tego rodzaju uprawnienia. Może to dotyczyć górników, którzy mieli emeryturę ze względu na wiek albo na staż. A przy wariancie stażowym można było w tę pułapkę wpaść. - To jest bardzo trafne określenie – „pułapka”. - Tak, rzeczywiście, chociaż samo rozwiązanie, że kto korzysta z wcześniejszej emerytury, musi się liczyć z tym, że emerytura powszechna będzie mniejsza, uważam za słuszne. - Tylko trzeba o tym najpierw wiedzieć. - No oczywiście trzeba o tym wiedzieć, aby móc podjąć słuszną dla siebie decyzję. Inaczej nie może być. Nasza nowelizacja jest tak skonstruowana w tym momencie, że nie mówi ani o kobietach ani o mężczyznach, mówi o osobach. Nie mówi o roku 1953, tylko mówi o zasadzie. I obejmuje nie tylko tzw. artykuł 46 dotyczący typowych emerytur, ale również obejmuje emerytury branżowe. Komisja zdecydowała się na pełne podejście, aczkolwiek Trybunał Konstytucyjny rozpatrywał zapytanie sądu dotyczące konkretnej sprawy pewnej pani, która skarżyła postępowanie wobec niej w ramach artykułu 46. Dlatego Trybunał wyłącznie na tym się skupił, ponieważ taka jest specyfika jego działania. Niemniej jednak w uzasadnieniu wyraźnie stwierdził, że mamy to do czynienia z przypadkiem zaskakiwanie obywatela i że zaskakiwanie obywatela jest niedopuszczalne, albowiem jest niekonstytucyjne. A to zaskakiwanie miało miejsce także w przypadku emerytur wypłacanych w ramach innych artykułów. Więc dlatego objęliśmy naszą nowelizacją wszystkie możliwe przypadki prawne. - Jakie to jest konkretnie rozwiązanie? - Konkretnie wszystkie osoby, które składały te skargi bądź nie, wszystko jedno, teraz będą mogły je złożyć. Będą na to miały trzy miesiące po wejściu w życie tej nowelizacji. W ciągu tych trzech miesięcy ZUS to przeliczy. Tyle. W sumie to jest potem dość proste. - Na pewno taka ustawa uporządkowałaby ten chaos prawny. - W tej chwili ZUS przelicza pewne emerytury, mianowicie w tych przypadkach, w których nie upłynęło pięć lat, a mogło tak być, gdy ktoś później poprosił o wcześniejszą emeryturę. Dowiedział się, że mu odejmują, poskarżył się, dostał negatywną decyzję, trudno, ale pięć lat jeszcze dzisiaj nie minęło. Jest przecież wyrok Trybunału, który wykreślił ten artykuł, w związku z tym te osoby zaczęły się zgłaszać do ZUS, prosząc o wzruszenie ich decyzji, a ten przyjął to do wiadomości i około 38 tysiącom przeliczył. Natomiast pozostałe wnioski były po terminie. Także ten problem jest tylko częściowo rozwiązany. Reszta musi czekać na znowelizowaną ustawę. Opinie na temat projektu zbieramy do 17 czerwca. Mam nadzieję, że komisja się zbierze na przełomie czerwca i lipca i zatwierdzi tę inicjatywę ustawodawczą. W lipcu odbyłoby się pierwsze czytanie w Senacie. Co prawda, nie wiadomo, jak zachowa się Sejm. Ale nawet jeżeli Sejm nie zdąży tego zwrócić do Senatu do przerwy wakacyjnej, gdyby miał poprawki, no to jeszcze po wakacjach będzie jedno czy dwa posiedzenia i jest szansa na uchwalenie. - Oby się udało – byłby to przejaw sprawiedliwości społecznej. - Trzeba powiedzieć, że tak jak ja to oceniam, jest to jedna z ważniejszych nowelizacji ustaw, które Senat inicjował na podstawie wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Dziękuję za rozmowę. 10 czerwca 2019 r.

wyrok trybunału w sprawie emerytur